Kto ma małe dzieci ten wie, ze problem z ciemieniuchą u dziecka jest problemem bardzo poważnym i wymagającym czasu...
U nas niestety ciemieniucha namieszała sporo..tzn. dziecko miało jej dużo.. Chciałabym podzielić się z moimi doświadczeniami z walka z ciemieniuchą u moich dzieci.
Udałam sie do apteki w celu zakupienia dobrego i konkretnego preparatu na ową przypadłość. Wcześniej oczywiście prześledziłam setek wpisów w Google w celu sprawdzenia jakie preparaty są dostępne na rynku i czym sie kierować przy wyborze produktu. Zaznaczam, że próbowałam już wszystkiego np. olejek na ciepło, parafina zwykła....nic nie pomagało. Zakupiłam nawet inne specyfiki w aptece na ta dolegliwość. Efekty minimalne a ciemieniucha jak sie rozrastała tak końca nie było widać....
W aptece dostałam wiele propozycji zakupu i skusiłam sie na Skarb Matki Olejuszka, o której wcześniej nie słyszałam.
Niestety zapach po otwarciu strasznie mnie odrzucił, jakiś dziwny, jakby stary olej...ale nieważne jak pachniała, ważne jak zadziała.
Podczas stosowania na skórę głowy dziecka zauważyłam stopniowa poprawę. Oczywiście zgodnie z zaleceniami nie zdrapywałam, nie wycierałam na siłę ciemieniuchy z głowy dziecka by nie przysporzyć dziecku dodatkowego bólu i dyskomfortu.
W pełni zadowolona z produktu polecam każdej zatroskanej ciemieniucha własnego dziecka matce..
Wypróbujcie!!!
Olejuszka jest bardzo wydajna...na pewno całego opakowania nie da sie zużyć do pozbycia sie uciążliwej ciemieniuchy u jednego dziecka.
U drugiego dziecka było całkiem inaczej. Olejuszka pomogła na chwilę a ciemieniucha ciągle wracała! Co jakiś czas smarowałam głowę Olejuszką ale po jakimś czasie ciemieniucha zaczęła znowu sie na głowie dziecka "rozmnażać" i miałam wrażenie, ze nigdy sie jej nie pozbędę. Oczywiście lekarz pediatra stwierdziła, ze innej opcji nie ma i nadal zaleciła kontynuować leczenie.
Tym razem padło na szampon Nizoral.
Zdziwienie moje było wielkie gdy przeczytałam, ze szampon mogą stosować tylko dorośli. Moje dziecko miało niespełna 3 latka. Spróbowałam! I udało sie! Po 3 latach walki z ciemieniucha w końcu sie jej pozbyłam całkowicie w niecałe 3 tygodnie.
Taaaaaaaaaak .........moje dziecko nareszcie ma czysta skórę głowy i nie muszę sie martwić, ze choroba skóry powróci. Od czasu do czasu sięgam po szampon Nizoral i myje zapobiegawczo raz w miesiącu skore głowy dziecka.
Polecam wypróbowanie mojej metody każdemu, kto boryka sie z tym samym problemem u swojej pociechy.
Zaznaczam, iż u 3letniego dziecka myłam szamponem 3x w tygodniu głowę, nie częściej! Zgodnie ze sposobem użycia należy spienić głowę i pozostawić kilka minut by specyfik zadziałał.
Szampon można zakupić w aptece bez recepty. Jest dostępny w saszetkach oraz standardowo w butelce. koszt jednej saszetki to ok 3zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz, komentuj, nie bój sie...